Cześć. Często mówi się, że elektryka można naładować wszędzie. Od zwykłego gniazdka, poprzez siłowe, wszelkie wallboxy, słupki, aż po stacje szybkiego ładowania.
Oto film z tym tematem:
Wszystkie możliwe sposoby można sprowadzić do metody ładowania AC i metody ładowania DC.
A słyszałaś czy słyszałeś o metodzie ładowania „Przy okazji”?
Ja jestem Lopez i Wożę się na prądzie. Zapraszam Cię na nowy odcinek z serii Herbatka z Prądem. Zapinaj pasy i jedziemy!
Szybkie info na początek – każdy odcinek jest także w formie artykułu na stronie bezszelestni.pl i podcastu. Elektryki wraz z kluczowymi parametrami i niesamowitymi zdjęciami pooglądasz w Bezszelestnym katalogu na stronie – zarówno auta jak i motocykle. Praktyczne porady bardzo prostymi słowami czekają na Ciebie w serii Wychowanie Elektromobilne. Konkretnie o luźnych tematach gadamy w serii Herbatka z Prądem. Zapraszam Cię też na Bezszelestną Grupę Dyskusyjną na fejsie, gdzie codziennie wymieniamy się opiniami, zdjęciami, doświadczeniami i pomysłami o elektrykach, energetyce odnawialnej i budownictwie energooszczędnym. A teraz zaczynamy!
Metoda ładowania AC
– ładujemy się przy pomocy ładowarki, jakby prostownika, wbudowanej w auto. Tzw cegła do gniazdka, wallbox czy słupek ładowania to co do zasady działania to samo – pełni rolę zasilacza i jedynie dostarcza prąd do ładowarki pokładowej w aucie.
Metoda ładowania DC
– ładujemy się prosto w baterię, omijając ładowarkę pokładową w aucie, a ładowarka sama w sobie to duża szafa na stacji szybkiego ładowania.
Na czym polega więc metoda „przy okazji”?
Na tym, by przy okazji godzinnej wizyty na siłowni, w restauracji, czekając na dziecko z zajęć lub podczas dniówki w zakładzie pracy zapytać o możliwość podładowania auta elektrycznego ze zwykłego gniazdka.
Jeśli krążysz głównie po mieście i zdarza Ci się mieć przystanek na dłużej niż kwadrans pod jakimś budynkiem, to bardzo dobrym pomysłem będzie zagadanie z właścicielem czy na recepcji o możliwość podładowania elektryka ze zwykłego gniazdka.
To super tanie i super wygodne, a są ku temu 3 nieoczywiste powody:
1. I tak wozisz ze sobą cegłę, czyli zasilacz przenośny umożliwiający ładowanie auta ze zwykłego gniazdka.
2. To tak tani proces, że najczęściej nikt nie będzie chciał nic za podładowanie, zwłaszcza gdy i tak zostawiasz u niego pieniądze w innej formie.
Jeśli chcesz dżentelmeńsko wyjść z inicjatywą zwrotu kosztów poniesionych przez właściciela obiektu na Twoje ładowanie lub osoba, z którą rozmawiasz nie dowierza, że kwota jest tak mała, to spieszę z rozpisaniem kosztów godziny ładowania ze zwykłego gniazdka.
– moc zasilacza do gniazdka jest pomiędzy 2,3 a 3,7 kW. Oznacza to, że auto ładujące się przez godzinę zużyje od 2,3 kWh do 3,7 kWh energii. Moc samego zasilacza napisana jej zazwyczaj na cegle na kablu, więc mnożąc ją przez ilość godzin ładowania oszacujesz ilość zużytej energii.
Załóżmy zatem maksymalną możliwą wartość pobranej energii 3,7 kWh w ciągu godziny. Więcej ze zwykłego gniazdka się po prostu nie da.
– koszt 1 kWh w miejscu ładowania:
w domu, w taryfie nocnej to ok. 30 gr
w domu, normalnie, to ok. 50 gr
na firmę, to około 1 zł
Jeśli więc auto będziemy ładować w taryfie nocnej, jedna godzina ładowania to koszt 3,7 kWh x 0,3 zł/kWh = 1,11 zł
Jeśli auto będziemy ładować w dzień, bez znajomości taryfy, jedna godzina ładowania to koszt 3,7 kWh x 0,5 zł/kWh = 1,85 zł
Jeśli auto będziemy ładować u kogoś, kto rozlicza prąd na firmę, jedna godzina ładowania to koszt 3,7 kWh x 1 zł/kWh = 3,70 zł
Powyższe wyliczenia dotyczą zasilacza o mocy 3,7 kW, który jest rzadko spotykany jako dodatek do auta. Głównie natkniemy się na wariant 2,3 kW mocy – wtedy do wzorów zamiast 3,7 podstawiamy 2,3.
Jak widzisz, zakładając najdroższy i najbardziej pesymistyczny wariant, auto nie jest w stanie pobrać 4 złotych w ciągu godziny ładowania, a najbardziej prawdopodobna sytuacja to będzie między 1 a 2 złote.
3. W ten sposób zrekompensujesz sobie pokonywane dystanse i wsiądziesz do ciepłego auta.
1 godzina ładowania z gniazdka to od 5 do 20 km zasięgu więcej. Nie jest to imponująco dużo, ale jeśli weekendowe tourne po sklepach, urzędach, poczcie wieńczysz godzinną wizyta na siłowni, basenie lub czekając na dziecko na dodatkowych zajęciach, to jest szansa, że wrócisz do domu z tym samym zasięgiem, co wyjechałaś czy wyjechałeś.
Jeśli możesz się ładować w pracy podczas 8 godzin dniówki, to nabierzesz prądu na, załóżmy, 150 km zasięgu. Jeśli możesz się ładować w bloku pod oknem, to podczas 8 godzin snu nabierzesz prądu na kolejne 150 km drogi.
O ile nie robisz codziennie 300 km, auto będziesz mieć zawsze pełne, a koszty naładowania będą bardzo niskie, lub nawet zerowe – przyznajmy się przed sobą otwarcie, że niezależnie od indywidualnej sytuacji, możliwość podładowania auta za darmo to tu to tam, by finalnie mieć zawsze pełną baterię, podnosi nieco stężenie cebuli we krwi 😀
A jak to jest w Twoim przypadku? Zdarza Ci się zagadać o możliwość ładowania w miejscówce, w której jesteś? Spotykasz się z miłym przyjęciem czy z odmową?
Napisz w komentarzu.
A może z niedowierzaniem, że to tak tanio? Jeśli chcesz, możemy przygotować osobny materiał i artykuł wyłącznie o koszcie ładowania z gniazdka zwykłego i siłowego „na okaziciela” czyli rozpatrując wszystkie możliwe warianty i uśredniając koszt ładowania w tej formie, by móc ten artykuł czy film pokazać np. w recepcji siłowni – zwłaszcza w sytuacji, gdy ładowanie nie jest fanaberią, a być albo nie być pod kątem powrotu.
Jeśli masz jakieś spostrzeżenia czy sugestie, jak bardziej doedukować właścicieli tego typu obiektów, to pisz śmiało w komentarzu – czy tu pod filmem, czy na stronie pod artykułem, czy na Bezszelestnej Grupie Dyskusyjnej na Facebooku. Niech to będzie taka nasza oddolna inicjatywa, gdy stacji szybkiego ładowania jest zwyczajnie mało, a nie każdy ma możliwość ładowania w domu, tylko np. ładuje się raz na tydzień na wsi u rodziców.
Zapraszam Cię też do Bezszelestnego Katalogu na stronie – przy zielonej wtyczce z napisem AC przy Twoim aucie jest napisana moc max ładowania AC, czyli właśnie z gniazdek (oczywiście jeśli jest wyższa niż 3,7 kW, to w grę wchodzą tylko siłowe), wallboxów czy słupków AC. Pod większością modeli znajdziesz zarąbiste zdjęcia i poczytasz opinie innych użytkowników.
I chodź pogadać na Bezszelestną Grupę Dyskusyjną – jak masz jakiś problem, to zostaniesz zasypany rozwiązaniami i wskazówkami. I to nie tylko o elektrykach – tematem przewodnim jest także energetyka odnawialna i budownictwo energooszczędne, gdzie elektromobilność jest idealnym dopełnieniem tej układanki.
A jeśli nie wiesz, jakiej mocy masz przyłącze energetyczne, co możesz, czego nie możesz i co warto zmienić w obecnej instalacji, a chcesz czarno na białym wiedziec, jakie auta z jaką mocą maksymalną bezpiecznie naładujesz, to zajrzyj proszę na stronę Bezszelestni.pl w zakładkę usługi.
Jeśli chcesz podrzucić coś do odcinka to śmiało – kontakt jest w opisie.
